11.11.2021, 11:00 – Wołomin – 16. kolejka forBET IV ligi
Huragan Wołomin – Wkra Żuromin 1:3 (0:1)
Żółte kartki: Skorupka, Wielądek, Mściwujewski, Petasz – Barski
Bramki: Petasz 51 (as. Żmuda) – Kamiński 21, Da Silva 75 (k), Da Silva 89
Huragan: Piotr Mściwujewski – Michał Herman, Adrian Rybak, Daniel Witak, Sebastian Skorupka (80' Piotr Jajko) – Marcin Smoliński (52' Rafał Barzyc), Sebastian Nowiński – Mateusz Marcinkiewicz, Kamil Żmuda (64' Kacper Gawryś) – Rafał Wielądek (90' Kacper Rawski), Piotr Petasz
W rezerwie pozostali: Robert Żygielewicz (br), Marcin Figiel, Tomasz Mikusek
Trener: Andrzej Greloch
Wkra: Mateusz Ambrochowicz – Bartłomiej Nowacki, Bartłomiej Żelazny, Wiktor Kowalczyk, Kamil Skolmowski – Mateusz Jakubowski, Tomasz Kamiński – Ylias Cheffou, Bartosz Narewski (90+1' Grzegorz Barski) – Luis Felipe Silva Da Silva (90+2' Seweryn Gajewski), Hélder Mendes Rodrigues (87' Dominik Stopczyński)
W rezerwie pozostali: Marek Koczot (br), Eryk Kopczyński, Michał Kosiński, Kamil Sowiński
Trener: Jan Cios
W kadrze wołomińskiego zespołu zabrakło m.in: Łukasza Derejko (ze względu na nadmiar żółtych kartek) oraz Mateusza Augustyniaka, Kamila Kłopotowskiego, Dominika Ołdaka, Pawła Żmudy (z powodu odniesionych kontuzji).
Po szesnastu kolejkach Huragan utrzymał czternaste miejsce w tabeli. W sobotę, 20. listopada o godz. 11:00 w spotkaniu siedemnastej kolejki grupy I mazowieckiej forBET IV ligi zmierzymy się na wyjeździe z dwunastą w rozgrywkach
Unią Warszawa, która odniosła zwycięstwo 5:3 z
Narwią 1962 Ostrołęka.
Pomeczowa wypowiedź trenera
Andrzeja Grelocha:
Przystępując do meczu z Wkrą graliśmy praktycznie o sześć punktów. Niestety spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli i porażka boli tym bardziej, że byliśmy zdeterminowani i zawodnicy chcieli się pokazać oraz zgarnąć pełną pulę. Niestety boisko wszystko zweryfikowało i mimo obiecującego początku, z biegiem czasu to przyjezdni zaczęli konstruować coraz groźniejsze akcje. Konsekwencją tego były trzy uderzenia z dystansu i później ta niefortunna bramka, na którą nie potrafiliśmy zareagować. W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów w szatni, co pomogło wyrównać wynik. Potem przydarzył się niefartowny błąd sprawiający, iż przegraliśmy ten mecz. Natomiast trzecia bramka okazała się konsekwencją dwóch poprzednich, gdyż za mocno się odkryliśmy i zagraliśmy na trzech obrońców z tyłu, co poskutkowało tym, że po kontrze goście podwyższyli na 3:1. Nasza sytuacja kadrowa w dalszym ciągu jest ciężka - przykładowo gramy właściwie z jedną dziewiątką w postaci „Barza” i mamy ograniczone możliwości rotacji. Trochę z przymusu z przodu wystąpił „Peti” i szukamy różnych rozwiązań. Odczuwamy nieobecność Mateusza Augustyniaka, czy też Marcina Figla, pozostali również łapią jakieś urazy. To wszystko sprawia, że przed każdą kolejką mamy dużo niewiadomych i patrzymy na to, kto wraca do składu, kogo przestaje boleć i na murawie to widać. Szkoda zdrowia chłopców i trzeba obiektywnie przyznać, iż brakowało u nas jakości i rozegraliśmy jedno ze słabszych spotkań, a bynajmniej pod moim kierunkiem.
ZDJĘCIA Z MECZU